gru 13 2004

Ach ten smutek...


Komentarze: 1

Nie wiem dlaczego ale najlepiej mi się pisze jak jest mi smutno... Dzisiaj jest mi smutno i to strasznie. Strach mnie ogarnia... Nie wiem co myśleć... Co będzie dalej?? Uwielbiam zadawać pytania, ale gorzej odpowiadać mi na nie... jest znowu strasznie późno i znowu się nie wyśpię... ciągle sobie obiecuje, że położę się wcześniej aby wkońcu się wyspać. Jakoś do tej pory jest to nie możliwe... Dzisiaj ma urodziny. Specjalnie wczoraj czekałam do północy, aby jako pierwsza osoba złożyć mu życzenia... chyba się domyślił, że specjalnie czekałam... ale to mi już wisi i powiewa... Muszę się z nim pożegnać... raz na zawsze...za bardzo to boli... 

Wiem, że....

Właśnie...Co ja właściwie czuję?? Co wiem?? Ale ja marudzę... Obiecuję sobie że od dzisiaj tzn 14. będę się ciągle uśmiechać... Dosyć smutku, zadumy, milczenia... Trzeba żyć pełnią życia!!!! ;*

abiedroneczka : :
Dotyk_Anioła
14 grudnia 2004, 09:21
Uśmiechnij się, a będziesz szczęśliwa... Też tak czułam, a piszę nadal pod wpływem smutku... Tylko przyjęłam jedną zasadę (dzięki Harremu Potterowi) - co ma być to będzie, a jak będzie to jakoś damy sobie z tym radę :) Powodzenia

Dodaj komentarz